piątek, 4 grudnia 2015

2. Eric-Emmanuel Schmitt "Trucicielka". Pismo nieświęte o tchórzostwie

źródło: znak.com.pl
"Trucicielkę" przeczytałam na wakacjach w Hiszpanii. Na wakacjach w Hiszpanii wszystko jest fajniejsze! Na "Trucicielkę" składa się kilka opowiadań. Przypadły mi do gustu na tej słonecznej plaży, bo czyta się szybciutko, choć tematyka i ilość odwołań do Boga mnie zaskoczyła! Weźcie pod uwagę choćby fakt, że bohaterka tytułowego opowiadania ma obsesję na punkcie księdza i Boga. 

Cytat pochodzi właśnie z tytułowego opowiadania "Trucicielka". Polecam całą książkę, tym bardziej, że E. Schmitt jest teraz jednym z najpopularniejszych francuskich autorów. Warto znać.

Opis sytuacji: ksiądz rozmawia z parafianką. 

"- Chodzi pani czasem do kościoła, Marie?
- Codziennie przychodzę na nabożeństwo.
- Nie przeżyła pani nigdy kryzysu wiary?
- Bóg nie zniósłby mojej zmienności. Gdybym nie dorastała do jego wymagań, natychmiast by mnie do tego zmusił. 
Chciała wypowiedzieć pokorną myśl, a spostrzegła, że wyszło jej zdanie pełne pychy. Stawiać się na równi z Bogiem! W dodatku na jego zawołanie! Ale ojciec Gabriel, po chwili niepewności, umiał odczytać jej przesłanie. 
- Wiara jest łaską.
- Właśnie! Kiedy człowieka obleci tchórz, Bóg daje mu kopniaka w tyłek by znów zaczął wierzyć!"

Eric-Emmanuel Schmitt "Trucicielka", Wydawnictwo Znak Między Słowami, Kraków 2014

Potrzebujesz kopniaka w tyłek? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz